Dlaczego dzieci niechętnie uczą się chemii?
Chemia jest obowiązkowym przedmiotem szkolnym już od wczesnych klas podstawówki. Wielu uczniów ma z nią problem wynikający nie tylko ze złożoności podejmowanych tematów, ale również niechęci do wygryzienia się weń. Jaka jest geneza drugiej z trudności?
Wydaje się, że podstawowym problemem związanym z nauką chemii jest podstawa programowa oraz podejście nauczycieli. Program nauczania oparty jest na teorii, nie zaś praktyce. W taki sposób można odrzucić uczniów nawet od języka polskiego lub angielskiego – wyobraźcie sobie wciąż uczyć się o składniach i stylistykach bez przetestowania zdobytej wiedzy w praktyce – a co dopiero chemii, która, co do zasady, powinna opierać się właśnie na eksperymentach, testach, naocznym obrazowaniu tego, co zapisane we wzorach i obliczeniach.
Często nauczyciele chemii korzystają z tradycyjnych metod, takich jak wykład i rozwiązywanie zadań rachunkowych, a to może być mało angażujące, szczególnie dla dzieci. Pamiętajmy też, że współczesne pokolenie uczniów, wychowywane w erze cyfrowej, ma naturalną potrzebę korzystania z interaktywnych form nauki i narzędzi multimedialnych, które rzadko są wykorzystywane w procesie nauczania chemii.
A przecież to właśnie wola nauczyciela jest kluczowa w budowaniu pozytywnego nastawienia uczniów do chemii. Pedagodzy, którzy sami nie wykazują entuzjazmu wobec przedmiotu, mogą nieświadomie przenosić swoje podejście na uczniów. Ponadto brak umiejętności dostosowania metod nauczania do różnych poziomów rozwoju intelektualnego uczniów również przyczynia się do ich niechęci do zajęć.
Rzecz abstrakcyjna
Nie można jednak zrzucać winy tylko na szkoły i nauczycieli. Swoją rolę odgrywa również sama istota chemii. Nie jest to bowiem przedmiot praktyczny, nawet zbliżony do polskiego, angielskiego lub matematyki, które – siłą rzeczy – wykorzystujemy w życiu codziennym. Chemia, w ogólnym rozumieniu, takiego zastosowania nie ma. U swoich podstaw związana jest z abstrakcją, wiele rzeczy trzeba sobie wyobrazić, bo przecież nie jesteśmy w stanie dostrzec cząsteczek pokrojów pierwiastków, atomów i molekuł, od których rozpoczyna się tworzenie wielu wzorów.
Wobec tego tym ważniejsze wydaje się zaprezentowanie chemii jako przedmiotu, który z rzeczywistością jest skorelowany. Zamiast obliczać masę wodoru lub rysować kolejną budowę wzorów strukturalnych z uwidocznieniem wolnych par elektronowych, skupmy się raczej na tym, aby pokazać, jak chemia wpływa na gotowanie, procesy w naturze lub kosmetyki. Istnieje znacznie większa szansa, że w ten sposób faktycznie uda się zainteresować dzieci.
Podsumowując, kluczem do zmiany tego stanu rzeczy jest większa dbałość o angażujące metody nauczania, prezentowanie chemii jako nauki praktycznej i fascynującej oraz inspirowanie uczniów poprzez doświadczenia praktyczne i interaktywne podejście do nauki.
Chemia a piłka nożna
Przykłady na zastosowanie chemii w życiu codziennym można mnożyć, chociaż niektóre z powiązań są bardzo zaskakujące. Dość powiedzieć, że istnieje ścisła korelacja między chemią a futbolem!
Tak, tak. Weźmy na przykład piłki wykorzystywane do tej dyscypliny. Właśnie dzięki chemii opracowano poliuretanowe powłoki syntetycznych, które nadają piłkom odpowiednią wytrzymałość, elastyczność i wodoodporność. Tradycyjne, wykonane ze skóry, mogły wchłaniać wodę i zmieniać swoje właściwości podczas gry. Jeśli chcecie się przekonać, że obecnie jest inaczej, możecie włączyć transmisję z dowolnego meczu rozgrywanego w niezbyt przyjaznych warunkach. Dostęp do wielu spotkań jest możliwy między innymi ze specjalnym kodem promocyjnym od lvbet.